O co chodzi z tym klikalnym tytułem? Otóż prawda jest taka, że nic nie zamykam, a jedynie nareszcie wszystko będzie spójne. Jeśli macie parę minut, to poniżej historia z której każdy może coś wyciągnąć dla siebie.
Moja blogowa historia.
Zacznijmy od początku. Nie wiem czy są tu ze mną osoby, które pamiętają zyjmcono.pl. Od tego wszystko się zaczęło. Studiowałem prawo, byłem w okropnej formie. Jako dzieciak, który miał 5 treningów w ciągu tygodnia, strata formy zaczęła mi bardzo doskwierać.
Do tego wziąłem pod swój dach 6 letniego niewyżytego pit bulla, który dosłownie roznosił mi mieszkanie. Wpadłem na pomysł, że zacznę z nim biegać. On się zmęczy, a ja może jakimś cudem wrócę do formy.
Zaczęło się od biegania 3 km i jako, że w tym czasie nie miałem żadnego sprzętu do mierzenia odległości, a smartphony dopiero wchodziły na rynek, to byłem święcie przekonany, że codziennie robię 5 km. Przynajmniej tak się czułem.
Biegałem z dnia na dzień coraz więcej. Tak się wkręciłem w temat, że założyłem stronę bieganiezpsem.pl i byłem z Szamanem w Runner`s World, Dzienniku Polskim i Gazecie Wyborczej. Numery są gdzieś w szafie do dziś.
Z biegania 3 km z wywalonym językiem na wierzchu, zrobiło się 10 km dziennie. Rozbiegania 20/30 km robiłem w weekendy. Kupowałem czasopisma biegowe, czytałem portale biegowe i byłem zajawiony. Naturalnym było przebiegnięcie maratonu (3:50).
I tak jak sobie biegałem, niedaleko miejsca gdzie mieszkałem otwarto siłownie 1000 metrów kwadratowych, a ceny karnetów były bardzo zachęcające. Znów się wkręciłem. W trening siłowy. Wtedy właśnie założyłem zyjmocno.pl aby wszystkie swoje przygody gdzieś spisywać. Był rok 2011.
Blog dalej istnieje i czytanie swoich wpisów z 2011 roku jest dość zabawne. Funkcjonuje tak jak wcześniej pod adresem – https://zyjmocno.tumblr.com.
Wracając do niego na potrzeby tego wpisu, znalazłem, że swój pierwszy trening CrossFit wykonałem 14 maja 2012 i było to “Fight Gone Bad”. Za jakiś czas zrobiłem Fran z czasem chyba ponad 9 minut. Nieźle. Wszystkie moje Fran mam nawet nagrane od 9 minut do tego poniżej 4.
Kiedy zacząłem trenować CrossFit w maju 2012 roku automatycznie pole zainteresowań zostało skierowane na ten sport. Znacie kogoś kto pisał o CrossFit w 2012 roku?
W tym też czasie rzuciłem swoje studia prawnicze i zostałem trenerem. Niedługo później pierwsze kursy, a w 2013 kurs na trenera CrossFit.
Powstanie blogcrossfit.pl
Pierwsza zmiana nazwy z zyjmocno.pl była na boxblog.pl.
Jednak jak zdobyłem tytuł trenera CrossFit oraz zaczęliśmy prace nad CrossFit 72D, przeniosłem blog pod domenę blogcrossfit.pl. Najprostsze rozwiązania są najlepsze. Szczególnie jeśli chodzi o pozycjonowanie.
Wraz z prowadzeniem blogcrossfit.pl zacząłem widzieć rosnące zainteresowanie tematem. Najlepsze miesiące to nawet 40 tysięcy odsłon bloga miesięcznie. Przy takiej niszy jaką był wtedy CrossFit to był naprawdę niezły wynik.
Wszystko było dobrze, do momentu włamania na blog. Do dziś nie wiem kto to był, jednak Google po 5 latach indeksowania ze wszystkim z czym wiąże się CrossFit wyrzuciło mnie z wyników. Wprowadzenie zabezpieczeń i odbudowywanie swojej pozycji zajęło mi około roku.
Dwa lata temu powstało również “Odważnie“, gdzie piszę tylko i wyłącznie o związkach. Bardzo lubię ten blog. Szczególnie, że piszę na nim naprawdę tylko od serca, dlatego czasem jest kilka wpisów w mięsiac, a czasem żadnego.
Powstanie żyjmocno.com
I tak mamy kwiecień 2019. Ostatni rok był szalony, a ja jestem w zupełnie innym miejscu. O tym jednak w osobnym wpisie “Jak w rok przewróciłem swoje życie do góry nogami”. Powstanie lada dzień.
Dziś dalej trenuję CrossFit prawie każdego dnia. Dalej sport to bardzo ważna część mojego życia. Jednak nie spędzam większości czasu w boxie jak wcześniej. Nie pracuje jako trener i w moim życiu jest dużo innych bardzo ważnych rzeczy o których chce pisać.
Ważne jest skupianie się na swoich mocnych stronach. Pisanie przychodzi mi niezwykle łatwo i po każdym tekście czuję się naprawdę lepiej. Dalej chce to robić. Chcę to robić nawet jeszcze częściej niż do tej pory. BlogCrossFit mnie ograniczał. Jest wiele tematów wokół społeczności “Żyj mocno” o których mogę pisać i się tym z Wami dzielić.
Czym dokładnie jest “Żyj mocno”?
To brak strachu przed zmianą. To nieustanne poszukiwanie spełnienia. To bardziej świadome życie. To uprawianie sportu. To dbanie o planetę. To dbanie o swoje zdrowie. To przemyślane wybory. To szacunek do każdego. To miłość do zwierząt. To dbanie o swój związek i relacje z innymi. To szukanie spełnienia we wszystkim co niematerialne. To odwaga. To nieustanna praca nad sobą.
Zapraszam na https://zyjmocno.com – stary ale całkiem nowy blog 😉
Dlaczego nie zyjmocno.pl? Ponieważ jakiś patafian podkupił mi tą domenę i jeśli to czytasz to mam nadzieję, że do niczego ona Ci się nie przyda bo “Żyj mocno” jest tylko jedno!