Ania, spotyka się, ze starszym od siebie o kilka lat facetem. Na początku było cudownie. Jednak od kilku miesięcy żar, jakby ostygł. On już nie ma ochoty na seks tak jak wcześniej. Jest inaczej. Ania, poznała również młodszego, atrakcyjnego faceta, z którym rozmawia tylko na facebooku. W zasadzie nic nie robi, ale rozmowy są coraz bardziej odważne. Ze względu na to, że jest w stałym związku nie ma mowy o spotkaniu czy czymś więcej. Ania, zastanawia się co zrobić. Czy warto ryzykować i stracić stały związek dla czegoś nowego i bardziej ekscytującego? Czy warto ryzykować trzy lata ze swoim obecnym partnerem. A jeśli się okaże, że nic z tego nie wyjdzie?
Wiecie jaki jest problem Ani? Nie to, czy wchodzić w nowy związek i co zrobić z obecnym. Problem Ani polega na tym, że ona już zdradziła swojego partnera. Tak, zdradzamy emocjami, a nie tylko ciałem.
Kiedy zaczyna się zdrada.
Zdrada zaczyna się wtedy, kiedy zaczynamy tworzyć z drugą osobą więź emocjonalną. Kiedy ktoś słyszy o naszych problemach w związku, zamiast rozmawiać o nich z partnerem. Kiedy większą radość sprawia nam rozmowa z obcym facetem lub kobietą niż ze swoim partnerem.
W dzisiejszych czasach, kontakt z innymi jest bardzo łatwy. W zasadzie, jeśli chcemy się z kimś spotkać możemy wybrać przed spotkaniem jak wygląda, czym się zajmuje, jaką ma pracę jakie hobby i jakiej rasy psa. Kilka uderzeń w klawiaturę, wysłana wiadomość i jeśli tylko mamy dobre profilowe to po chwili otrzymamy wiadomość zwrotną. A rozmowa to przecież nic złego prawda?
Nie popełniaj błędów innych. Ucz się na nich.
Muszę się do czegoś przyznać. W zasadzie każdy mój poprzedni związek kończył się, kiedy zaczynałem rozmawiać z inną kobietą więcej niż z tą z którą byłem. I jeśli myślicie sobie teraz o mnie, że jestem złamanym kutasem, to muszę również napisać, że nigdy te rozmowy nie były niczym więcej. Bez względu na to, czy chciałem czegoś więcej czy nie. Relacje te nigdy nie przerodziły się w coś więcej. Jednak sama rozmowa i to, że oddalałem się od swoich partnerek wystarczyło, żeby kolejnym krokiem było rozstanie. Jaki widzę w tym swój błąd? Powinienem zakończyć te związki o wiele wcześniej. Niestety, nie miałem do tego wystarczająco dużych jaj. Nie chciałem skrzywdzić i czekałem aż wszystko samo się posypie. Bez względu na to, czy chodziło o związek partnerski czy nawet odwołanie ślubu. Nie bierz ze mnie przykładu i nie ciągnij czegoś co nie ma sensu, a jak chcesz ratować swój związek, to recepta poniżej.
Jak nie zjebać sobie związku.
Jeśli nie chcesz zjebać sobie związku to recepta jest naprawdę kurewsko prosta. Rozmawiaj ze swoim partnerem. Bez względu na to, czy denerwuje cię to, że nie opuszcza deski klozetowej, czy to, że masz fantazje erotyczną, którą chciałabyś spełnić, ale boisz się mu powiedzieć. Rozmawiajcie dosłownie o wszystkim.
Powinniśmy w pełni akceptować partnera i nigdy nie powinniśmy starać się go zmienić. Sam jestem nieogarnięty, opłacam rachunki po trzecim upomnieniu, wysyłam pit ostatniego dnia i to co powinienem zrobić dziś, nie wiadomo dlaczego odkładam na jutro. Nad wszystkim pracuję, jednak taki jestem. Moja obecna partnerka wie o tym. Więcej, jest bardzo pracowita, dokładna i to co trzeba zrobić dziś, ma zrobione od wczoraj. I żeby było lepiej, nie stara się mnie zmienić, a jedynie mobilizuje swoim zachowaniem do tego, abym sam był bardziej ogarnięty.
Jednak, żeby wszystko w związku było jasne i klarowne, trzeba o tym rozmawiać. Boisz się, że partner czegoś nie akceptuje? Zapytaj go o to. Ona zarabia więcej od Ciebie i doprowadza Cię to do szału? Powiedz jej to. Seks jest niesatysfakcjonujący i nigdy nie robicie tego co lubisz lub o czym zawsze marzyłeś? Powiedz jej to. Chciałabyś powiedzieć mu coś ale boisz się jego reakcji? Jeśli to ten, to będzie odpowiednia, nie bój się.
Od samego początku, jeśli chcesz zbudować dojrzały związek, bez jakichkolwiek niepotrzebnych spięć, musicie rozmawiać o wszystkim. Jeśli Ty wyjdziesz z taką inicjatywą, a po drugiej stronie masz dojrzałą osobę, to będziecie zawsze szczęśliwi, bo każde będzie dostawać to co chce i każde nie będzie się zastanawiać co myśli partner. Jeśli natomiast Twoja szczerość spotka się z odrzuceniem. Jeśli Twój partner lub partnerka będzie cię osądzać, bo powiedziałeś jej o swojej przeszłości. Jeśli Twój partner, będzie zazdrosny o Twoich byłych. To zastanów się czy chcesz być z dzieckiem, czy prawdziwym facetem albo świadomą, dojrzałą kobietą.
Aha, i jeszcze jedno. Jeśli będziecie rozmawiać i okaże się, że się znakomicie dogadujecie. Wszystko co chcecie idzie razem w jednym kierunku. Macie podobne postawy wobec zachowań i wzorców. Chcecie tego samego od życia. Macie podobne fantazje erotyczne. W pełni się oboje akceptujecie. Czujecie, że macie wsparcie, możecie powiedzieć partnerowi wszystko i wiecie, że dobrze to przyjmie. To powiem wam jedno – to jest to. W innym przypadku szukajcie dalej. Idealne spasowanie istnieje, tylko trzeba w to uwierzyć i nie zadowalać się pierwszym lepszym związkiem. Możesz mieć od życia wszystko, tylko musisz się odważyć.