Czytaj więcej

Przetrenowanie jest dobre

  Gdy zaczynałem trenować CrossFit, zawsze myślałem, że podstawową jego zaletą, jest wychodzenie na każdym treningu ze swojej strefy komfortu. I pewnie dla każdego początkującego tak jest. Jednak dla dużej grupy osób, które trenują już jakiś czas, wcale nie musi być to zasadą. Trenowanie, które nie przynosi nic nowego, a jest tylko ciągłym wykonywaniem ćwiczeń, na podobnym ciężarze i w podobnym tempie, jest tym co zapewnia brak postępu.   W takim właśnie aspekcie chciałbym się skupić na przetrenowaniu. Nie chodzi mi o typowe przetrenowanie, gdzie zamiast krok w przód, robimy dwa korki w tył. Nie ma wątpliwości, że przetrenowanie w najpopularniejszym aspekcie jest złe. Trenowanie bez regeneracji, zbyt duża liczba…
Czytaj więcej
Czytaj więcej

Nie każdy trening powinien skopać Ci tyłek

Znaczna część osób, które są na początku swojej drogi z CrossFit szybko przyzwyczaja się do wysokiej intensywności treningowej. Po pewnym czasie dzieję się tak, że tak naprawdę przychodzą na trening tylko po intensywność. Nagła zmiana zajęć na godzinne mobility zamiast zwykłego treningu czy np. lekkie wybieganie powoduje niezadowolenie i irytację. Dzieje się tak również nawet z formami WOD, które nie dają możliwości rywalizacji z innymi czyli EMOM-y (Every minute on the minute). Osobiście to rozumiem, sam trenując karate częściej pojawiałem się na treningach kumite (walka) niż kata (układy, sekwencje).   Jeśli każdy trening Cię zabija, zmień trenera albo box.     Nie każda sesja treningowa musi skopać Ci tyłek. Potrzeba…
Czytaj więcej