Ostatnie godziny przed maratonem…
Dzisiaj odebrałem pakiet startowy do maratonu. Cały czas trwa ładowanie węglowodanów, które zacząłem od piątku rano. Wcześniej ilość spożywanych węglowodanów spadła praktycznie do zera, było ciężko, ale to mój sprawdzony sposób i tego się trzymam. Piątek i sobota to dni w których przyjmuję niesamowite ilości jedzenia. Wszystkie główne posiłki (nie licząc kliku porcji lodów) znajdziecie na moim profilu na instagramie (użytkownik:grzegorzpiekarczyk). Konto na instagramie traktuję trochę bardziej prywatnie i luźno. Dlatego możecie znaleźć tam naprawdę różne zdjęcia. Nie chce zamieszczać tutaj co zjadłem i jak to wyglądało. Staram się aby blog był najbardziej profesjonalny jak to możliwe. W kwestii odżywiania napiszę jeszcze tylko, że na sam koniec dnia dzisiaj zjem duży talerz makaronu, natomiast rano 4…