Spis treści
- Zacznijmy od początku. Jak to się stało, że postanowiłaś wybrać tą drogę w swojej karierze czyli CrossFit Kids?
- Większość osób nie jest w stanie połączyć CrossFit z dziećmi. Powiedz proszę, jaki cel mają zajęcia CrossFit Kids?
- Jakie dokładnie ćwiczenia wykonuje się na zajęciach?
- O co chodzi z tymi przedziałami wiekowymi i dlaczego zajęcia są tak krótkie?
- Czy CrossFit Kids jest dla każdego dziecka?
- Czy dzieci są bezpieczne na takich zajęciach?
- Czy wysiłek fizyczny nie wpływa szkodliwe na rozwój dziecka?
- Czy na CrossFit kids dzieci pracują z obciążeniem?
- Dlaczego dzieciaki powinny chodzić na CrossFit kids? WF im nie wystarczy?
- I na koniec, gdzie prowadzisz zajęcia?
- Podsumowanie.
CrossFit Kids to nadal mało popularne zajęcia w boxach. Biorąc pod uwagę, że dzieci w Polsce tyją najszybciej w Europie, na pewno jest to jednym ze znakomitych rozwiązań do zarażenia dzieci sportem. Na rodzicach bowiem ciąży obowiązek pokazania im czym jest sport, zapisania na zajęcia dodatkowe, tak aby pokazać, że sport powinien być częścią ich życia.
Mała dostępność zajęć CrossFit na pewno wiąże się z certyfikatem, który nie jest łatwo uzyskać. Wiem jednak, że nawet moje wyobrażenie o Crossfit Kids było błędne i do momentu jak nie obserwowałem w boxie jak one wyglądają, nie miałem o nich pojęcia. Jedno wiem na pewno. Sam nigdy bym ich nie poprowadził. To dużo trudniejsze niż się wydaję i nie może ich prowadzić każdy trener. Dlatego właśnie, zaprosiłem do rozmowy Natalie Foszer, licencjonowaną trenerkę CrossFit Kids z Warszawy.
Zacznijmy od początku. Jak to się stało, że postanowiłaś wybrać tą drogę w swojej karierze czyli CrossFit Kids?
Sama od dzieciaka jestem związana ze sportem, a konkretniej z łyżwiarstwem figurowym. Jak skończyłam swoją karierę jako zawodniczka z powodu kontuzji, dostałam propozycję pracy jako instruktor na lodzie. Zgodziłam się i wtedy dostrzegłam piękno pracy z dziećmi 🙂 Postanowiłam też dalej się rozwijać i pierwszą rzeczą jaką mnie zainspirował to był właśnie CrossFit. Rozwijamy w nim główne cechy motoryczne: siła, szybkość, wytrzymałość, moc oraz zręczność, koordynacja ruchowa, gibkość. Stwierdziłam, że te cechy są bardzo ważne dla profesjonalnych sportowców oraz dla dzieci z „ery tabletów” i w ten sposób postanowiłam zrobić kursy: CrossFit level 1 oraz CrossFit Kids w Amsterdamie.
Większość osób nie jest w stanie połączyć CrossFit z dziećmi. Powiedz proszę, jaki cel mają zajęcia CrossFit Kids?
Rozwijamy cechy motoryczne, które niestety u wielu dzieci szkolnych są już zaburzone. Dzięki takim treningom dbamy o sprawność fizyczną dziecka czyli wzmocnienie mięśni głębokich, które odpowiadają za stabilizację sylwetki. Wśród dzieci i młodzieży jest to dość istotne, gdyż są narażone na bóle związane ze wzrostem organizmu.
Oprócz cech fizycznych, na zajęciach rozwijamy również cechy psychiczne dziecka. Młodzi adepci nawiązują nowe relacje, uczą się zdrowej rywalizacji i zasad fair play oraz poznają takie wartości jak wytrwałość, pokora, samodyscyplina.
Przede wszystkim mają wiedzieć, że poprzez sport można się świetnie bawić.
Jakie dokładnie ćwiczenia wykonuje się na zajęciach?
W najmłodszej grupie kształtujemy podstawowe zdolności motoryczne czyli bieganie, skakanie (obunóż, na jednej nodze), chwyt (zwis na drążku/linie), rzucanie, łapanie, chodzenie na czworaka. W grupie średniej uczę nowych elementów, na przykład przysiadu, martwego ciągu czy skakania wzwyż/ w dal.
Skupiam się przede wszystkim na technice poszczególnych ćwiczeń. Wprowadzam również dużo ćwiczeń siłowych z ciężarem własnego ciała – pompki czy podciągnięcia.
Młodzież (10+ lat) trzeba niestety rozbić na dwie podgrupy: dzieci sportowe oraz dzieci, które nigdy nie chodziły na żadne ćwiczenia. Z taką grupą należy zacząć naukę ruchów, które są przerabiane w poprzedniej grupie wiekowej. Dzieci sportowe natomiast , gdy mają poprawną technikę podstawowych ruchów, mogą wchodzić już na większą intensywność (czyli robienie treningów na czas) oraz na ćwiczenia z obciążeniem zewnętrznym (czyli przysiady z kettlem czy rzuty piłką lekarską do celu).
Wśród zaawansowanych dzieci, dla których „to ma być CrossFit, nie WF” szkolę ich z dwuboju olimpijskiego oraz różnych ćwiczeń gimnastycznych (stanie/chodzenie na rękach, wsparcia gimnastyczne).
O co chodzi z tymi przedziałami wiekowymi i dlaczego zajęcia są tak krótkie?
Zaczynając pracę jako trener CrossFit Kids bardzo bałam się tego pytania natomiast teraz potrafię to pokazać na przykładzie każdego dziecka 🙂
Chodzi o skupienie uwagi dziecka. Dzieci w wieku 3-5 lat nie są w stanie się skoncentrować na dłużej niż 20-30 minut nawet jeśli będziemy im wymyślać tysiąc gier i zabaw. Box, w którym prowadzę zajęcia to nie jest plac zabaw, na którym maluch może robić co chce. Oczywiście bawimy się na sali, ale na określonych warunkach, które akceptują zarówno rodzice jak i dzieci.
Zajęcia dla dzieci w wieku 6-9 lat trwają 45 minut czyli tyle ile godzina lekcyjna w szkole (jeśli są grzeczne to przedłużam im czas na końcową zabawę np. w zbijaka 🙂 ).
Młodzież traktowana jest już jak dorośli i trening trwa 60 minut).
Nie zawsze trzymam się ram wiekowych, bo gdy widzę, że dziecko na przykład w wieku 9 lat jest motorycznie i psychicznie bardziej rozwinięte i zależy mu na dłuższych/ cięższych treningach to może brać udział z zajęciach dla najstarszej grupy.
Czy CrossFit Kids jest dla każdego dziecka?
Oczywiście, że tak. Każde dziecko traktuję jako osobną jednostkę. Jeśli np. ktoś miał kontuzję lub boi stać się na głowie to moim zadaniem jest dopasowanie odpowiednich ćwiczeń pod takie osoby. Traktuje to jako wyzwania 🙂 Na przykład obecnie mam dziewczynkę po operacji stopy. Ma zwolnienie z WF-u, ale już nie mogła doczekać się treningów, więc nie mogłam jej zawieźć. Ćwiczymy nad górną częścią ciała i czekamy aż stopa się w pełni zagoi i zrehabilituje.
Czy dzieci są bezpieczne na takich zajęciach?
Jeśli rodzice i dzieci przestrzegają zasad, to jak najbardziej. Natomiast jeśli dziecko podnosi ciężkie przedmioty, wskakuje na wysokie drążki bez asekuracji lub skacze z wysoko poukładanych boxów, to robi już to na odpowiedzialność opiekuna. Odpukać u mnie jeszcze nic poważniejszego się nie stało, nie licząc upadków przy bieganiu w linii prostej, bo nogi się „zaplątały”.
Czy wysiłek fizyczny nie wpływa szkodliwe na rozwój dziecka?
Wręcz przeciwnie. Wysiłek fizyczny sprzyja prawidłowemu rozwoju dziecka. Poprzez ruch, mięśnie u młodego adepta zwiększają swoją objętość oraz sprężystość co powoduje wzmocnienie więzadeł i ścięgien. Dzięki ćwiczeniom wzmacniającym dzieciaki są mniej narażone na różnego rodzaju kontuzje, które mogą wynikać ze sportu w którym się specjalizują (piłka nożna, koszykówka).
Czy na CrossFit kids dzieci pracują z obciążeniem?
Obciążenia używam tylko w grupie średniej oraz najstarszej. Nie są to duże ciężary. Dzieciaki na co dzień dźwigają tornistry wypchane książkami. Ja tylko uczę ich jak poprawnie podnosić ciężkie rzeczy oraz trzymać je w odpowiedni sposób. W najstarszej grupie wprowadzam ciężar adekwatny do wykonywanej techniki w danym ruchu. Każdy ruch sztangowy przerabiamy najpierw na rurce PVC – jeśli ruch będzie wykonywany dobrze, to pozwalam wykonywać go na większym obciążeniu.
Mamy również sztangi 2,5kg, które idealnie nadają się na szlifowanie techniki. Dzieciaki mają wrażenie, że pracują już na profesjonalnym sprzęcie, a ciężar jest tak mały, że nie zrobią sobie krzywdy.
Dlaczego dzieciaki powinny chodzić na CrossFit kids? WF im nie wystarczy?
Szczerze to ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, bo nie wiem na jakim poziomie jest WF w szkołach. Ja uczęszczałam do sportowych szkół oraz zawsze miałam super nauczycieli od wychowania fizycznego (może właśnie dlatego jestem teraz tu gdzie jestem 😀 ). Od rodziców tylko słucham, że niestety WF-u w szkołach jest mało i na słabym poziomie. Co to dokładnie znaczy? Nie mam pojęcia.
Skupiam się na tym żeby dzieciaki czerpały radość ze sportu. Żeby nie kojarzyły sobie treningów tylko z bólem, potem i zmęczeniem. Żeby wiedziały, że ćwicząc różne sporty można przy tym się bardzo dobrze bawić. Często zachęcam też rodziców do wypróbowania innych dyscyplin takich jak basen, łyżwy, tenis ziemny i wiele wiele innych, po to żeby dziecko miało możliwość wyboru.
Nie warto zamykać swoich pociech na jedną dyscyplinę, żeby osiągać swoje niespełnione ambicje. Dajmy młodym prawo wyboru – wtedy dopiero zrozumieją czym jest pasja do sportu.
I na koniec, gdzie prowadzisz zajęcia?
Najczęściej można mnie spotkać w Decepticon Gym (Wawer/Marysin). Prowadzę również treningi personalne zarówno zarówno z dzieciakami jak i dorosłymi w różnych częściach Warszawy.
Podsumowanie.
Miłość do sportu zawdzięczam ojcu, który w wieku 7 lat zapisał mnie na karate. To dało mi możliwość praktycznie zawsze wychodzić przed szereg, jeśli chodzi o sprawność w porównaniu do rówieśników. Nigdy nie byłem w szkole gnębiony, ale też nigdy nie gnębiłem innych. Po prostu nie czepiasz się kogoś, kto jest wysportowany. Karate nauczyło mnie nie tylko miłości do wysiłku, ale dyscypliny i wytrwałości, o której wspomina Natalia powyżej.
To od rodzica zależy jak pokaże świat dziecku i co w nim zaszczepi. Nie chodzi o to, aby realizował nie spełnione marzenia. Chodzi o to aby dzieci próbowały różnych rzeczy i odnalazły swoje pasje. Sport, to inwestycja na całe życie, które odbija się dosłownie w każdym aspekcie życia.
Jak zły nie jest dzisiejszy Instagramowy świat, tak jedno z tego wszystkiego można wyciągnąć pozytywnego. Ktoś kto odniósł sukces nie może być nie wysportowany i nie wyglądać dobrze. Ludzie sukcesu, to ludzie którzy trenują i dbają o swoje zdrowie.
Może to być CrossFit Kids, może to być co innego. Dziecko nie musi chodzić na setki dodatkowych godzin poza lekcyjnych. Nie musi uczyć się grać na skrzypcach. Nie musi mieć szóstek w szkole. Nie musi mieć markowych ciuchów. Nie musi mieć najnowszego smartphona. Musi natomiast trenować.