Ten krótki wywiad, a raczej rozmowę, przeprowadziliśmy z Michałem z końcem roku, przed jego wyjazdem na miesiąc do Australii. Jednak po ostatnich wydarzeniach związanych z zakwalifikowaniem się Gabrysi Migały, podopiecznej Michała, na CrossFit Games, czas na jego publikację wydaję się być idealny. Kolejny wywiad, razem z Gabi, już niebawem. Zapraszam do czytania.
Jesteś jednym z najbardziej doświadczonych zawodników CrossFit w Polsce. Trenujesz odkąd się znamy, a zacząłeś jeszcze przed 2012 rokiem. Od kiedy trenujesz CrossFit i jak na niego wpadłeś kiedy prawie nikt w Polsce o nim nie słyszał ?
Tak to prawda, CrossFit trenuje już stosunkowo długo jak na polskie realia. Zacząłem jeszcze przed tym jak Reebok zorganizował zawody Reebok Championships na płycie Krakowskiego rynku co było wtedy dużym wydarzeniem i punktem zwrotnym jeżeli chodzi o CrossFit w Polsce. Sama nazwę Crossfit jako pierwszy przedstawił mi mój przyjaciel, zawodnik MMA Damian Milewski, który trenował pod okiem pierwszego Polaka w UFC, Tomka Drwala. Tomek, jeździł to stanów na obozy przygotowawcze no i oczywiście walki. Podczas jego przygotowań, przedstawiono mu CrossFit, który w USA był już bardzo popularny i wykorzystywany miedzy innymi do szkolenia zawodników MMA. Po powrocie do Polski, przekazał nowinki treningowe swoim podopiecznym i tak tez informacja trafiła do mnie. Później, YouTube zrobił swoje.
Na początku traktowałem to jako uzupełnienie swoich treningów czyli maksymalnie dwie jednostki CrossFit w tygodniu i nie planowałem w ogóle startów w żadnych zawodach. Po obejrzeniu wcześniej wspomnianych zawodów na Krakowskim rynku, wszystko się zmieniło. CrossFit to już nie było tylko uzupełnienie, CrossFit stał się moim treningiem na 100%. Pamiętam kibicowałem wtedy Pawłowi Czaplickiemu, który na tamtą chwilę był najlepszy w Polsce. Paweł, wygrywał wszystko do nieszczęsnego treningu ze skakanką. Ostatecznie, zajmując drugie miejsce ponieważ, nie potrafił dobrze kręcić DU. To mnie właśnie zmotywowało najbardziej. Wszechstronność jaka musisz się wykazać. Postanowiłem wtedy, ze jak opanuje wszystkie elementy treningu związanego z CrossFit to ruszam na pierwsze zawody.
Większość z nas zaczynała koło roku 2012 i każdy zrobił duży postęp od tamtego czasu. Jak oceniasz swój i czy są jakieś elementy w CrossFit za którymi nie przepadasz i wolisz żeby nie pojawiły się na zwodach ?
Postęp, hmmm… Najpiękniejsze były pierwsze 2 lata, kiedy rekordy sypały się prawie na każdym treningu, bo tak naprawdę jeszcze ich nie znaliśmy. Obecnie jest to nieustająca walka o te kilka kilogramów, powtórzeń czy sekund w skali roku. Mimo wszystko nadal cieszysz się jak dziecko pomimo tego, ze dodałeś tylko jeden kilogram do swojego rekordu w rwaniu czy poprawiłeś Isabel o 3 sekundy. Przez te kilka lat udało mi się zbudować dosyć solidną bazę jeżeli chodzi o siłę, wytrzymałość czy tez opanowanie nowych elementów gimnastycznych. Czuje się kompletnym zawodnikiem i jestem zadowolony ze swojego progresu.
Jeżeli natomiast chodzi o to czego zawsze najbardziej obawiałem się na zawodach. Kiedyś był to na pewno 1 Rep Max czegokolwiek. Jakoś zawsze mnie to stresowało. Teraz mam to już za sobą.
My widzimy się na co dzień, ale resztę na pewno interesuje jak wygląda Twój dzień. Ile robisz sesji treningowych w ciągu dnia i tygodnia. W jakich godzinach oraz jak z regeneracją. Przedstaw swój plan działania.
Mój dzień zawsze zaczynam od pracy. Wykonuje około 4-5 godzin treningów personalnych ze swoimi podopiecznymi, następnie około godziny 13- 14 zaczynam swój trening. Od 17 do 20 prowadzę zajęcia CrossFit w 72d . W tygodniu mam 5 dni treningowych i 2 dni odpoczynku z czego jeden to aktywny, wtedy zazwyczaj korzystam z basenu. Mój trening trwa, od 2 do 4 godzin dziennie. Do 4 godzin dochodzę tylko 2 razy w tygodniu jak wykonuje na koniec dnia dodatkowa aktywność w tlenie. Zazwyczaj jest to około 45 min biegania. Jeżeli mam dzień kiedy nie biegam, to staram się wykonać cały plan na jeden sesji. Niestety czasami się nie udaje. Wtedy zostaje po zajęciach i kończę co zacząłem.
Wszyscy mówią, że dieta to 70 % sukcesu. Jak jest z Twoją, jaka kaloryczność, ile posiłków dziennie. Czy zwracasz uwagę na jakość ?
Zdecydowanie zwracam uwagę na jakość jedzenia. Im mniej przetworzone tym lepiej . Jeżeli chodzi natomiast o kaloryczność to zdecydowanie jest na odwrót w moim przypadku. Im więcej tym lepiej. Zawsze potrzebowałem dużo zjeść.
Jakie masz plany na 2016 rok. Ile startów planujesz i w jakich odstępach. Czy Twój wyjazd do Australii, wiąże się z CrossFit ?
Obecnie chciałbym, przygotować się do Open aby wystartować możliwie jak najlepiej. Na przyszły roku, planuje również wykonać 5 startów w zawodach. Mam plan gdzie chciałbym wystartować, ale oczywiście to wszystko może ulec zmianie w zależności od przebiegu przygotowań… Jeżeli chodzi o mój wyjazd do Australii to na pewno wiąże się to z Crossfitem. Wiąże się w ten sposób, że zdecydowanie muszę trochę od tego odpocząć i złapać trochę świeżości której ostatnio brakuje. Ostatnie lata, wszystko było podporządkowane pod Crossfit, czas odpocząć w inny sposób . Czy się uda, zobaczymy. Oczywiście będę chciał zajrzeć do kilku boxów w Australii i zobaczyć jak to tam wygląda i może przywieść trochę nowych doświadczeń.
Dziękuję Michał za poświęcony czas i spokojnego, inspirującego wypoczynku.
Dziękuję i do zobaczenia.
Pierwsza część wywiadu za nami, druga, już razem z Gabi, niebawem. Jeśli chcecie zadać jakieś pytania Michałowi albo Gabi, piszcie na contact@grzegorzpiekarczyk.com, a postaram się umieścić je w wywiadzie.
Fanpage Michała: https://www.facebook.com/MGrzesiewicz