Nie dałbym rakiego tytułu, gdybym nie spróbował prawie wszystkich w Krakowie. Burgery jadłem od food tracków po takie restauracje jak Szara. Oczywiście nowe miejsca powstają jedno za drugim, jednak nie poddaje się i jak odwiedzę dosłownie wszystkie to na pewno zrobię ranking.
Jednak na dzień dzisiejszy to miejsce przychodzi mi na myśl jeśli myślę o najbardziej dopieszczonym i wypasionym burgerze w mieście. Polecam i zachęcam. Nie spotkałem się z opinią, że jest nie dobry. Może komuś smakuje jeszcze gdzie indziej, ale o tym burgerze złego słowa powiedzieć nie można.
MENU
Proste, jednak każdy znajdzie coś dla siebie. Jest klasyk cheese & becon, jest BBQ. Znajdzie się coś z kozą i ‘Włoski boski” dla koneserów takich smaków. Jest coś ostrego i burger podwójny dla najtwardszych. Ceny bardzo niskie bo zaczynają się od 15 zł, a kończą na 22 zł.
BURGER
Jak już pisałem wcześniej najważniejsze jest dla mnie mięso. W tym przypadku jest ono dla mnie odnośnikiem do wielu innych miejsc. Jakość odpowiada sformułowaniu “100 % wołowiny”. Nie jest za suche, odpowiednio tłuste. Mięso jest robione na miejscu, burgery nie leżą gotowe lodówce, tylko są lepione po zamówieniu. To powoduje, że burger jest naprawdę świeży. Oprócz mięsa cały burger jest mocno dopieszczony. Przekłada się to na czas oczekiwania, który przy większym ruchu może być długi, ale warto czekać. Bułka nie rozwala się jak zdarza się to gdzie iniedziej, ponieważ jest opiekana. Tak samo zresztą jak ser na burgerze, który rozpływa się gdy go dostaniemy. Sos również wymaga wyróżnienia. Nie jest to zwykły ketchup tylko robiony na miejscu. Nie wiem jak, ale smakuje bardzo dobrze. Coś pomiędzy ketchupem, a sosem bbq. Mięso, ser, sos i bułka grają tutaj główne role, jednak jeśli zamówicie bacona, dostaniecie go więcej niż zazwyczaj. “Gruba Buła” jest gruba i na niczym się tutaj nie oszczędza. Masz wrażenie, że ktoś starał się zrobić najlepszego burgera, a nie miał wyliczone wszystko co do grama.
DODATKI
Dodatków brak, do picia Mr Dark. Jeśli chcecie natomiast zjeść kanapkę zamiast burgera to nie ma najmniejszego problemu. Gdy raz skończyło się mięso, dostałem kanapkę BLT z bekonem na wypasie.
OBSŁUGA
Ten ktoś, kto dopieszcza tak burgery to nikt inny jak właściciel miejsca. Jak głosi potykacz, przystojny i mówi w trzech językach. Trudno się z tym nie zgodzić, szczególnie po zjedzeniu buły, którą przyrządzi. Z uśmiechem odchodzi każdy.
LOKAL
Jak powiedział jeden ze znawców designu i architektury, wokół tracka rozciąga się berliński styl. Jest miejsce żeby usiąść na palecie lub skrzynce. Stoły ze szpul na kable też są. Jestem pewien, że prędzej czy później ten “lokal” się rozrośnie, dodając do mapy Krakowa miejsce gdzie można spędzić chwilę czasu.
OCENA
“Gruba Buła” to jedyny burger, który jest zagrożony zjedzeniem przez Dominikę, jeśli wezmę go tylko dla siebie. Już nie popełniam tego błędu jak ostatnio. Bez względu na to, czy chce czy nie, biorę również dla niej, aby nie zostać z połówką. Nie tylko mój smak potwierdza, że warto się tam wybrać, ale również całej grupy innych osób, które tam ze mną były. Jeśli chcesz burgera na pełnym wypasie, to jest miejsce do którego warto się wybrać. Gruba dostaje 5 sztang.
GRUBA BUŁA
ul. Starowiślna 81
Pon-sob 13:00-21:00
tel. 783 645 670
https://www.facebook.com/grubabula
Słyszeliście, że prowadzę podcast na Soundcloud? Co tydzień będę starał się zapraszać nowe osoby, nie tylko ze świata sportu.Pierwszy odcinek był z Gabrysią Miagała, pierwszą Polską w CrossFit Games. Jeśli chcesz wesprzeć podcast, dorzuć symboliczną 5-tkę, na sprzęt, na który zbieram tutaj.
Zapraszam również do zapisywania się do newslettera (link), w którym nie częściej niż raz na tydzień, wysyłam najnowsze wpisy, podcasty oraz promocje, kody zniżkowe i akcje dla czytelników bloga.