Trenujesz prawie codziennie i nadal nie możesz pozbyć się brzucha ?
Nie widzisz swojego kaloryfera pomimo codziennych morderczych treningów ?
Czasem zdarza się tak, bez względu na to czy to CrossFit czy inna forma ćwiczeń, że osoby które trenują prawie każdego dnia tygodnia nadal nie mogą schudnąć. Codziennie treningi, wyrzeczenia i nic. No może nie do końca są na straconej pozycji, bo widać jakieś zmiany, ale wciąż nie mogą osiągnąć celu.
Jest kilka przyczyn z których może się tak dziać.
Przypadek: trenuję i jestem gruby.
Przyczyna: brak diety.
Nie oczekuj niesamowitych rezultatów, jeśli nie zadbasz o odpowiednią dietę. Jeśli trenujesz dużo, robisz kilka treningów w tygodniu, codziennie albo prawie codziennie i nie trzymasz diety to marnujesz to co robisz. Szczególnie jeśli nie masz już 20 lat i Twój metabolizm oraz poziom hormonów jest całkowicie inny niż wcześniej.
Weź się w garść. Nie marnuj codziennie wylewanego potu na sali i dopracuj swoją dietę. Osobiście polecam kontakt z dietetykiem. Dietetykiem, a nie trenerem. Jestem zdania, że każdy powinien zająć się swoją działką i trener może co najwyżej udzielić wskazówek, a nie rozpisać dietę jeśli nie zajmuje się tym profesjonalnie.
Moje wskazówki to:
– wyklucz cukier (napoje słodzone, jogurty)
– wyklucz alkohol
– sushi to cheatmeal – ryż jest sklejony cukrem
– czytaj etykiety – cukier jest wszędzie !
– nie ma znaczenia czy zjesz 2 czy 5 posiłków dziennie, dopóki zachowasz regularność i dzienne zapotrzebowanie na kcal
– używaj tylko zdrowych tłuszczy (olej, ser żółty – out)
– dieta nie musi być monotonna, zgłoś się do dietetyka albo pomyśl o cateringu dietetycznym
Przyczyna: alkohol
Nie wszyscy kojarzą alkohol z dietą. Niektórzy trenują, trzymają dietę i nadal zastanawiają się dlaczego nie mogą zobaczyć swojej kratki na brzuchu. Przecież piję tylko raz w tygodniu. Tylko jedno piwo dziennie. Niestety, alkohol to trucizna, a wiecie to z uczucia dnia następnego. Organizm potrzebuje kilka dni aby się odtruć, więc jeśli pijesz co weekend, tak naprawdę zatrzymujesz na kilka dni odpowiednie funkcjonowanie Twojego ciała. Jedno piwo dziennie też nie jest dobre. Jedno piwo to 250 kcal, przy dwóch dziennie mamy już 500 kcal, czyli dość sporo. Jeśli chodzi o cięższe alkohole to jest tak samo. Lepiej zjeść dobry posiłek niż zalewać się alkoholem.
“Trenujesz, trzymasz dietę i nadal jesteś gruby ? Przestań pić !” – Grzegorz P.
Przyczyna: problemy zdrowotne
Ostatni najcięższy przypadek. Wszystko robisz jak należy i nadal nie możesz zobaczyć wcięcia w talii. O ile Twoje treningi są dobrze ułożone, dieta odpowiednio skomponowana, a alkohol pijesz tylko w sylwestra to przyczyna musi leżeć głębiej. Oczywiście, że jest duża szansa na to, że Twoja dieta nie do końca jest dobra, bo od czasu do czasu wpada coś z cukrem, co powoduje, że cały czas jego poziom jest podwyższony. Może się zdarzyć też tak, że wydaje Ci się, że trenujesz 3 razy w tygodniu, bo taki jest plan, ale tak często coś Ci wypada, że wychodzi 5 treningów w miesiącu. Jeśli jednak rzeczywiście wszystko jest ok, to ostatnią przyczyną mogą być problemy zdrowotne i trzeba poddać się badaniu. Może się okazać, że Twoja tarczyca nie funkcjonuje odpowiednio i dieta musi być bezglutenowa. Jeśli już poznasz przyczynę i nadal będziesz ją lekceważyć to jest to już tylko i wyłącznie Twój wybór.
Na koniec chciałbym napisać o jeszcze jednym bardzo ważnym czynniku w osiągnięciu sukcesu. Nie tyczy się tylko sportu, ale jest również w nim obecny. Jest to siła Twojego umysłu. Określam tak stan, w który albo wchodzisz albo nie na Twojej drodze do celu. Jedni mają tak, że jeśli wyznaczą sobie to co chcą osiągnąć, bez względu na wszystko do tego dążą. Inni, chcieliby to mieć ale są za słabi. Odpuszczają podczas treningu (codziennie widzę osoby, które poddają się długo przed końcem swoich możliwości), odpuszczają z dietą, odpuszczają w życiu.
Jeśli chcesz coś osiągnąć, musisz do tego zaprogramować swoją podświadomość. Musisz powiedzieć swojemu organizmowi czego chcesz. Jeśli umysł wyznaczy cel to ciało znajdzie sposób na jego osiągnięcie. Wykorzystaj swój największy atut, którym jest umysł. To nie liczba powtórzeń sprawi, że będziesz silny, ale głowa, która każe ciału wykonać zadanie. To głowa doprowadzi Cię do celu.