Na wstępie, aby uspokoić wszystkich wojujących singli, tak, w pojedynkę również można osiągnąć bardzo dużo. Jednak po pierwsze, z ODPOWIEDNIĄ osobą u boku, może być dużo łatwiej. Po drugie, co zrobić z sukcesem, którym nie jesteśmy się w stanie dzielić? Można osiągnąć nieprawdopodobny sukces, ale jeśli będziemy czuli się samotni w tym co robimy, to nie poczujemy żadnej satysfakcji. Po trzecie, prędzej czy później, będziemy chcieli z kimś być, bo wierzę, że tak jesteśmy po prostu skonstruowani.
Odpowiedni związek.
Kiedyś wydawało mi się, że życie składa się z kompromisów. Teraz wiem, że tak jest, ale dotyczy to tych małych rzeczy. Na pewno nie dotyczy to tych najważniejszych. Jeśli marzę o tym, aby zostać astronautą, a powiedzmy sobie szczerze, że bycie astronautą w Polsce może być dość trudne. To potrzebuję partnerki, która będzie mnie w tym wspierała. Takiej, która nie będzie miała nic przeciwko mojemu wyjazdowi do Stanów, na kilka miesięcy szkoleń. Takiej, która rozważy przeprowadzkę do kraju w którym łatwiej będzie mi zrealizować cel. Sytuacja, może być również odwrotna. Jeśli moja partnerka będzie potrzebować wyjechać na rok z kraju, to powinna wiedzieć, że wesprę jej decyzję. Czy to własną przeprowadzką, czy może pogodzeniem się z chwilową rozłąką.
Czytam teraz książkę Jacka Walkiewicza, “Pełna moc możliwości”. Pisze on w niej o swoim camperze za 100 tysięcy, który większość czasu stoi pod domem, a jest używany tylko kilka razy do roku. Jednak całe życie marzył o takim samochodzie i doszedł do momentu kiedy był w stanie swoje marzenie zrealizować. Jego żona, gdy już wpłacił zaliczkę i miał wątpliwości powiedziała mu, żeby to zrobił. Po co? Po to, aby wiedzieć jakie to jest uczucie mieć campera. Nie powiedziała mu, że mu się w głowie poprzewracało. Wsparła jego i jego marzenie.
Na marginesie od niedawna w naszym salonie stoi krewetkarium, czyli 30 litrowe akwarium wypełnione ślimakami i małymi kilkucentymetrowymi robakami. Nie pytajcie po co. Zawsze chciałem takie mieć.
Marzenia są po to aby je realizować. Związki są po to, aby do tych marzeń dążyć razem.
Możemy być całkowicie od siebie różni. Jednak do momentu jak będziemy szanować i wspierać się nawzajem, będziemy podążać koło siebie. Przez odpowiednią osobę u boku, rozumiem taką, która nie tylko będzie Cię wspierać, ale również kopnie Cię w tyłek kiedy będziesz tego potrzebować. Taką, która będzie realizować swoje cele i wspierać Cię w twoich celach. Możemy dążyć do całkowicie odmiennych rzeczy, ale mając obok siebie wsparcie, będzie nam łatwiej.
Dodaje Ci skrzydeł czy je podcina?
Dobrze wiesz jak jest u Ciebie. Twój partner albo dodaje Ci skrzydeł, albo Ci je podcina. Teraz decyzja należy do Ciebie, w jakim związku chcesz przeżyć resztę swojego życia. Pamiętaj, że każdy kolejny związek jest lepszy od poprzedniego, nie na odwrót. Osobiście wierzę, że szczyt swoich możliwości, jesteśmy w stanie osiągnąć z drugą osobą u boku. Owszem, w pojedynkę, można się poświęcić pasji czy pracy, ale zawsze w takiej sytuacji czegoś będzie nam brakowało. Więcej, zdarzają się sytuację w życiu, kiedy jedna z osób musi się bardziej poświęcić w pracy, a druga w tym czasie może przejąć część obowiązków związanych z domem czy dziećmi. Role zawsze mogę się odwrócić w którąkolwiek ze stron. Jednak do momentu, gdy będziemy wiedzieli, że mamy wsparcie, nie będziemy czuć żadnych ograniczeń.
Bez względu na wszystko.
Mieliście kiedyś takie uczucie, że co by się nie wydarzyło, to ze strony swojego partnera, dostaniecie takie wsparcie, jakie w danej chwili potrzebujecie? Naprawdę jest to możliwe. Nie należę do spokojnych osobowości i różne numery w życiu wykręcałem. Różnie również na to reagowano. Teraz jednak, wiem, że jest choć jedna osoba na świecie, która mnie wesprze i ewentualnie zachęci do rozwiązania problemu, nie płacząc nad rozlanym już mlekiem. Cały czas do przodu. Razem. Bez względu na wszystko.
Tego Wam życzę.
Jeśli podobają Ci się moje wpisy, zachęcam do polubienia fanpage i odznaczenia funkcji “Wyświetlaj najpierw”.
Natłok informacji jest teraz bardzo duży. Możecie jednak wybrać 30 stron, które chcecie, aby wyświetlały się Wam jako pierwsze. Sami możecie zdecydować, co widzieć w pierwszej kolejności, zamiast zostawić to algorytmowi Facebook.