Ostatni wpis (link) o otwarciu własnego CrossFit boxu cieszył się taka popularnością i wygenerował tyle pytań, że postanowiłem wrócić do tematu. Część pytań jakie dostałem, znajdują odpowiedzi w pierwszym wpisie, także zapraszam do dokładnej jego lektury. Poniżej zagadnienia, które najczęściej powtarzają się w Waszych wiadomościach.
Jakiej wielkości powinien być nasz box.
Na świecie jest mnóstwo bxów, od takich które mają 100 metrów do takich które mają 1500 metrów. Bez znaczenia jakim miejscem dysponujesz, jeśli podchodzisz do CrossFitu z pasją, w każdym zrealizujesz swój cel. Z doświadczenia wiem, że boxy około 400 metrów kwadratowych są najbardziej optymalnym rozwiązaniem. Nie jest za mało miejsca, a jednocześnie koszty nie są za duże. Jeśli myślisz o 1000 metrowej hali, przygotuj się na poważny biznes, który nie tylko z samych zajęć oraz karnetów będzie musiał się utrzymywać.
O jakiej specyfikacji miejsca szukać.
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłaby hala, bo z takim miejscem kojarzy się CrossFit. Jeśli jednak Twoja pasja do CrossFitu jest silna, w każdym miejscu stworzysz odpowiednią atmosferę. Hale są znakomite, jednak jeśli nie posiadają centralnego ogrzewania (a są takie), to stwarzają duże problemy zarówno z grzaniem jak i chłodzeniem. Jeśli chodzi o wysokość to 6 metrów to wysokość idealna. Będzie można wyjść na 5 metrów na linę, co jest wystarczające. Każdy dodatkowy metr to dodatkowe koszty. Jeśli chodzi o szatnie i cały węzeł sanitarny to są miejsca na świecie gdzie w CrossFit boxach nie ma ich wcale i są to najlepsze miejsca na świecie. Nie skupiaj się na marmurach, tylko na tym, jak stworzysz atmosferę miejsca do którego chcesz przyjść trenować, a nie stać przed lustrem. Jedyne do czego bym się kierował to szukanie miejsc, przy których będzie można potrenować na zewnątrz. Wszystkie miejsca na piętrze lub pod ziemią, będą stwarzały zapory, których nie będzie dało się obejść. Trening na zewnątrz w lecie jest jednym z przyjemniejszych zalet CrossFit. Dodatkowo możesz dzięki temu zwiększyć powierzchnie swojego boxu.
Lokalizacja boxu w mieście.
Jeśli zastanawiasz się, czy box otworzyć w centrum czy na obrzeżach, to wracamy do punktu pierwszego, czyli miejsca. Lepsza będzie mała hala na obrzeżach miasta niż lokal na piętrze w centrum. Jeśli jesteś w stanie znaleźć odpowiednie miejsce w samym centrum miasta to świetnie. Te większe mają tyle miejsca, że w każdej dzielnicy może być po kilka i każdy znajdzie swoich klientów. W mniejszych miastach, ze względu na odległości, może nie mieć znaczenia jak daleko od centrum będzie znajdował się box. Otworzenie boxu na tej samej ulicy co inny box, może nie być dobrym posunięciem, jednak box to również biznes i nikt nie wyklucza, że Twój nie będzie przyciągał więcej klientów. Po pierwsze odpowiedni ludzie, po drugie atmosfera, po trzecie miejsce, a dopiero po czwarte lokalizacja.
Jak nie przeinwestować w sprzęt.
Dobry trener ze swoją kreatywnością nie potrzebuje dużo sprzętu. Lepiej dokupywać po kolei, wraz z rozwojem niż wpędzić się w potężne koszty na samym początku. Podstawa to klatka, sztangi, boxy, piłki oraz kettle. W takiej nawet kolejności. Ergometry, hantle, air bike, sledy, slam ball i wiele innych można dokupić później. Jeśli szukasz sprzętu w dobrej cenie, na końcu wpisu będę miał dla Ciebie wskazówkę.
Jak długo będziemy czekać na klubowiczów.
Wszystko zależy jakiej liczby oczekujesz. Małe i średnie boxy na początku celują w 100 klubowiczów i są w stanie osiągnąć taki wynik po około 3 miesiącach. Jednak… wszystko zależy od… Po pierwsze ludzi, których zatrudniasz. Trenerzy, którzy są długo na rynku i mają doświadczenie łatwiej przyciągną klientów, niż ktoś zaraz po kursie kto zaczyna. Po drugie to jak bardzo odnajdujesz się w środowisku CrossFit. Jeśli nie jesteś trenerem, tylko myślisz w kategorii biznesu, to lepiej znajdź kogoś kto będzie twarzą Twojego boxu. CrossFit box to ludzie, nie miejsce. Po trzecie, marketing. Jeśli identyfikacja boxu oraz cała oprawa będzie na wysokim poziomie, przyciągnie klientów. Dziś budki z ziemniakami, jeśli mają odpowiednią identyfikację, są w stanie przyciągnąć mnóstwo klientów. Jeśli nie wiesz o czym piszę, zatrudnij biuro graficzne. To nie jest dziedzina w której należy oszczędzać. Nie dziś. Po czwarte i może już ostatnie, marketing. Jest tyle narzędzi i pomysłów z których można korzystać, że naprawdę wszystko zależy od Ciebie. Bez względu na to czy otwierasz 20 czy 3 box w mieście.
Wsparcie Reebok.
W tej kwestii dostaję bardzo dużo pytań, choć pisałem o tym już dość jasno. Reebok wspiera trenerów. Wysyła im, zazwyczaj 2 razy do roku, pełny zestaw ubrań oraz butów. Spodenki, koszulki, bluzy, torby, buty. Oczywiście, że może na przykład wspierać akcję organizowane przez box, ale to już ustala się indywidualnie. Reebok nie daje pieniędzy, nie płaci za reklamę w boxie. Reebokowi również się nie płaci. Reebok wspiera CrossFit, CrossFit promuje Reebok. Jasna sprawa. Trenerzy noszą Reebok, klienci kupują Reebok. Czysty deal.
Kurs CrossFit.
Po pierwsze, kurs jest po angielsku. Test można zdawać po polsku, ale nie polecam. Musisz wtedy zawierzyć tłumaczowi, a oczywistym jest, że może on nie uchwycić sensu pytania lub odpowiedzi. W teście czasem chodzi o bardzo małe niuanse. Test składa się z 3 części, filozofii CrossFit, treningu oraz diety. Wszystkie części trzeba zaliczyć na co najmniej 70%, aby zaliczyć całość. Do kursu, jest podręcznik, który dostaniesz na email po zapisie na kurs. Nie ma tłumaczenia podręcznika. Jeśli jest to korzystasz z niego na własną odpowiedzialność. Naucz się go po angielsku. Cały CrossFit opiera się na tym języku. Jeśli go znasz słabo, słabo będziesz radzić sobie z całym CrossFit. Większość wiedzy znajdziesz po angielsku, a nie polsku. Taka prawda.
Mam salę, otworzę CrossFit.
Powtórzę po raz kolejny. CrossFit box to nie miejsce. To ludzie. To trenerzy. To klubowicze. To atmosfera. Jeśli prowadzisz siłownię, nie masz pojęcia o CrossFit i zauważyłeś, że CrossFit jest popularny to muszę Cię rozczarować. Zrobienie kursu i założenie boxu może nie być dobrym pomysłem. CrossFit musi zrodzić się z pasji. CrossFit to nie cyfry tylko to ile jesteś w stanie włożyć serca w miejsce i rozwój swojego boxu. To w pewnym sensie spełnienie marzenia o własnym boxie i dbanie o niego z dnia na dzień. Jest wiele innych biznesów w których łatwiej zarobić pieniądze, niż prowadzenia CrossFit boxu. Typowa siłownia nadal cieszy się dużo większym powodzeniem niż CrossFit boxy. To na nich brakuje miejsca na maszynach i jest tłok. Realizuj się w swoich pasjach. Pieniądze przyjdą same.
PODSUMOWANIE
Jak przeczytaliście, bardzo mocno stawiam na pasję, zaangażowanie i atmosferę miejsca. Jeśli uważasz, że CrossFit to najlepszy system treningowy na świecie i nie ma dnia, żebyś nie miał z nim styczności oraz chcesz spełnić swoje marzenie, czyli otworzyć box, zapraszam do kontaktu. Pracuję w tej chwili dla największego dystrybutora suplementów, odżywek, akcesoriów oraz żywności funkcjonalnej w Europie. Mogę pomóc Ci uzyskać dodatkowy przychód w boxie. Program jest dostosowany do boxów, także nie ma wysokich progów finansowych. Więcej na stronie: https://prozisprobox.pl